niedziela, 27 lutego 2011

Nuda

Czytam nowe blogi i dodaję do listy obserwowanych, żeby o nich nie zapomnieć.
Tak się jakoś składa, że są to blogi, których autorkami są kobiety :)
Czyżby Panom nie chciało się pisać? ;)
U dziewczyn ciągle coś się dzieje, mają nowe spostrzeżenia, a przede wszystkim wenę do pisania.
Część z nich ma zagranicznego męża, a to wyostrza zmysł obserwacji i przynosi coraz to nowe odkrycia.
A ja? Ja jestem leniem do kwadratu (choć przeważnie piszę o sobie, że jestem "śmierdzącym leniem" :D)
Oczywiście coś się u mnie zawsze dzieje, ale nie wiem czy jest to na tyle ciekawe, by o tym pisać.
Szanse na zagranicznego męża już chyba niewielkie ;) w sumie z polskim też można mieć ciekawe spostrzeżenia, ale i o takiego również trudno :)

3 komentarze:

  1. Faceci tez pisują, ale fakt - rzadziej. A jeśli już to na jakiś konkretny temat.

    Ja - jak wiesz - pomijając zagranicznego męża ha ha - mam też całkiem nudnawe życie - ale cieszy mnie samo pisanie. Nawet jak nie mam nic do powiedzenia to potrafię o tym nachrzanić kilka stron. Nieważne czy ma to sens i czy ktoś to czyta ani co o tym powie - choć moi blogowi goście są mi bliscy, interesuje mnie ich zdanie i nie puszczam ich słów mimo uszu. Ale głównie piszę - bo ... lubię. I nikt nigdy ( z tych co mnie znają osobiście) nie powiedziałby o mnie, że jestem gadułą ha ha.

    Szansa na męża zaś - zawsze jest. Ja spiknęłam się ze swoim w wieku lat 33.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja za swój życiowy cel nie uważam zdobycia męża.
    A czas jeszcze mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie masz czas i zdecydowanie mąż nie może być życiowym celem samym w sobie, Droga Jago ;-).

    OdpowiedzUsuń