wtorek, 24 stycznia 2012

Beautiful day

Już nie ciskam piorunami, a brzydkie słowa nie wpadają mi same na język.
Już w niedzielę po południu poczułam się lepiej.
Zdecydowanie humor poprawiła mi ocena z egzaminu z biotechnologii. Pani przemiła. Pytania w porządku.
Trochę paskudna pogoda rzutowała na moje samopoczucie. Ale dzisiaj...

Dziś obudziłam się i przywitało mnie piękne słońce i ślicznie niebieskie niebo.
Szkoda, że śnieg się niestety topi.
Mam dziś dobry humor i tego wszystkim życzę.

A na dzień dobry, a właściwie już good afternoon energetyczny kawałek mojego kochanego U2.


1 komentarz: